Ponure igraszki nocy
Ze spojrzeniem otwartym na oścież
wypływam pospiesznie poza głębiny nocy
bagarze czarnych chmur
powoli ustępują miejsca teraźniejszości
Ostatnie pożegnanie nie jest ostatnim
W zwielokrotnionym zoomie
mej podskórnej giga pamięci
powtarzane stare scenki
osiadają na szarych ścianach pokoju
Wypowiedziane zdania utraciły
swój termin ważności
Jej twarz jest ponownie
w kolorze polnego mleczu
Słowa tracą ostre kolce cynizmu
w płatkach porannego słońca
Wieczorne omamy
stają się martwym chwastem
urojonej klęski
pragmatycznej codzienności
wypływam pospiesznie poza głębiny nocy
bagarze czarnych chmur
powoli ustępują miejsca teraźniejszości
Ostatnie pożegnanie nie jest ostatnim
W zwielokrotnionym zoomie
mej podskórnej giga pamięci
powtarzane stare scenki
osiadają na szarych ścianach pokoju
Wypowiedziane zdania utraciły
swój termin ważności
Jej twarz jest ponownie
w kolorze polnego mleczu
Słowa tracą ostre kolce cynizmu
w płatkach porannego słońca
Wieczorne omamy
stają się martwym chwastem
urojonej klęski
pragmatycznej codzienności
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating