Jesienne wspomnienia
Pustką zawiewa i liściem zeschniętym,
co wzbity wiatrem przykuca niemrawo,
skorupka życia śni sen zaklęty,
szeleszczą słowa kłaniając się trawom.
Barwy straciły wigor, przyblakły,
sepią osnuty gna świat jednostajnie,
ciepłą kołderką świt stopy nakrył,
jesienność życia szykują już dla mnie.
Spod pledu zerkam niepewna co robić,
lecz już po chwili prostuję się w sobie,
pójdę jak dawniej do parku pobrodzić
w rudych wspomnieniach ciułanych gdzieś w głowie.
W mgieł bladej bieli powrócą z przeszłości
wszystkie jesienie, co w listach spisane,
na chwilę krótką znów uśmiech zagości,
wrócą momenty najpiękniej kochane.
A zimą siądę przy piecu i sięgnę
do zakamarków jesiennej pamięci
i znów dziewczyną na łąkę pobiegnę
w białej sukience, a świat się zakręci.
2011-11-10
co wzbity wiatrem przykuca niemrawo,
skorupka życia śni sen zaklęty,
szeleszczą słowa kłaniając się trawom.
Barwy straciły wigor, przyblakły,
sepią osnuty gna świat jednostajnie,
ciepłą kołderką świt stopy nakrył,
jesienność życia szykują już dla mnie.
Spod pledu zerkam niepewna co robić,
lecz już po chwili prostuję się w sobie,
pójdę jak dawniej do parku pobrodzić
w rudych wspomnieniach ciułanych gdzieś w głowie.
W mgieł bladej bieli powrócą z przeszłości
wszystkie jesienie, co w listach spisane,
na chwilę krótką znów uśmiech zagości,
wrócą momenty najpiękniej kochane.
A zimą siądę przy piecu i sięgnę
do zakamarków jesiennej pamięci
i znów dziewczyną na łąkę pobiegnę
w białej sukience, a świat się zakręci.
2011-11-10
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
BrawoMy rating
My rating
Moja ocena
ślicznyMy rating
Barwnie
Bardzo czuję te wszystkie barwy. Pozdrawiam serdecznie z kamiennej LhasyMy rating
My rating