Poczekam ciebie

author:  renee
5.0/5 | 12


Dwa bażanty
puszą się mi
tuż przed nosem
piękne piórka
a ja zwyczajna

Często myślę
dam radę
tak jak jest
bo muszę
przetrwam

Nie wszyscy
tacy sami
samotność nikomu
nigdy do końca
nie pasuje

Stado piskląt
wyskoczyło
znienacka
kury za nimi
płochliwie

Jesień jesień
zaczęła się
żółtozłote liście
szeleszczą chce
tobą kochana być

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.09.2012,  airam

@

Podmiot liryczny zdecydowanie oderwany od rzeczywistości. Pięć strof o tej samej kobiecie, nie matki, samotnej kobiecie... która pracuje pomiędzy mężczyznami w świecie na łonie natury i nie ma ochoty na bażanta ze stadem... jesienią zazwyczaj się zakochuje się z pejzażem żółtozłotych liści w tle i czeka na niego... tego przeznaczonego jej...
Wiem, że bywam mało czytelna przez ten specyficzny zawód jaki wykonuję i moje wewnętrzne ucieczki... Pozdrawiam RZ
26.09.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.09.2012,  Sven

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Skąd ten tytuł?

Nie rozumiem i nie czuję... Cztery strofy są o życiu zwykłej kobiety, matki, ostatnia zwrotka to chęć ucieczki podmiotu lirycznego do świata natury; oderwanie się od rzeczywistości. Swietnie wykorzystana eufonia w ostatniej strofie - może także oznaczać chęć posiadania pieniędzy: "żółtozłote... szeleszczę chce". Ale czemu ma służyć tytuł? Proszę o wyjaśnienie, jeśli można.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.09.2012,  bezecnik

My rating

My rating: