Przenikanie światów
Na szarym obrusie ziemi
samotne znicze płoną
stare uliczne bruki milczą
stłoczone obrazy
przeszły na drugą stronę
opasany szarfą zadumy
w pochodzie wspomnień brodzę
Daremnie czynione zaloty
prawd istnienie nie posiądą
obciążony kamieniem niemocy
wnikamy w siebie głębiej i głębiej
dotykając niepojętych granic
pomiędzy niebem a ziemią
Czerń obecna jest wszędzie
papierowe twarze starych pomników
pozostają w milczeniu
Kiedy powietrze za parkanem
innego świata
oddycha chaotycznym zgiełkiem
gdzie wiecznie trwa dziś
samotne znicze płoną
stare uliczne bruki milczą
stłoczone obrazy
przeszły na drugą stronę
opasany szarfą zadumy
w pochodzie wspomnień brodzę
Daremnie czynione zaloty
prawd istnienie nie posiądą
obciążony kamieniem niemocy
wnikamy w siebie głębiej i głębiej
dotykając niepojętych granic
pomiędzy niebem a ziemią
Czerń obecna jest wszędzie
papierowe twarze starych pomników
pozostają w milczeniu
Kiedy powietrze za parkanem
innego świata
oddycha chaotycznym zgiełkiem
gdzie wiecznie trwa dziś
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating
My rating
My rating
Proszę o więcej
Ten wiersz jest jak dobra kawa, jak klaśnięcie w dłoń...My rating
My rating
My rating
My rating