(r)ewolucja
dręczenie
brzęczenie
myślenie
wszystko naraz
splata się w mojej głowie
dręczysz mnie
swoim spojrzeniem
brzęczysz
niezrozumiałym słowem
myślenie o ucieczce od ciebie
nie chce uciec samo
uparłeś się przekonać mnie czy zamęczyć?
jednego dnia w jednej sekundzie
wszystko znów zbiegnie się
w zbornym punkcie
i eksploduje jak supernowa
a wtedy
i ja eksploduję
wypluję wreszcie cały fiolet nieba
rozleje się
zdegenerowana materia,
co zrodzi kolejne życie
brzęczenie
myślenie
wszystko naraz
splata się w mojej głowie
dręczysz mnie
swoim spojrzeniem
brzęczysz
niezrozumiałym słowem
myślenie o ucieczce od ciebie
nie chce uciec samo
uparłeś się przekonać mnie czy zamęczyć?
jednego dnia w jednej sekundzie
wszystko znów zbiegnie się
w zbornym punkcie
i eksploduje jak supernowa
a wtedy
i ja eksploduję
wypluję wreszcie cały fiolet nieba
rozleje się
zdegenerowana materia,
co zrodzi kolejne życie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating