mam zapas wieczności
Marzę
o spotkaniu
bez kamuflaży, masek
prefabrykowanych granic
porównań i wykładni
poza literaturą
bez kultury, dat
nudy doświadczeń
o milczącym porozumieniu
ślepym i nagim
bez chichotu wspomnień
wystarcza odwagi
by zaznać wolności
mieć własny zapach
i oddech
słyszeć nie nasłuchując
widzieć nie oglądając
czuć bez dotknięcia
uśmiechać się
pępkiem świata
którym byłoby takie spotkanie.
Marzę.
Mam zapas wieczności.
o spotkaniu
bez kamuflaży, masek
prefabrykowanych granic
porównań i wykładni
poza literaturą
bez kultury, dat
nudy doświadczeń
o milczącym porozumieniu
ślepym i nagim
bez chichotu wspomnień
wystarcza odwagi
by zaznać wolności
mieć własny zapach
i oddech
słyszeć nie nasłuchując
widzieć nie oglądając
czuć bez dotknięcia
uśmiechać się
pępkiem świata
którym byłoby takie spotkanie.
Marzę.
Mam zapas wieczności.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Renatko
...no co Ty.Ale fechtunek słowem; klasa.
Pozdrowienia
@
co za pasja! Myślisz, że w tym wierszu chodzi tylko o spotkanie mężczyzny z kobietą?@
No cóż. Nie zawsze się udaje przekroczyć te granice we dwoje.już to słyszałem
kończy się tak jak zawsze u was pacyfikacją nas i znudzeniem całą rzeczywistością byle było jak żyć - nudnie i na bogato ... nie umiecie w większosci kochać po za dziećmi, a i to przez ostatni tydzień zaczyna byc mrzonka ... z naszej strony jednak, bywa też na wspak, ale jak już pokochamy to szczerze ... tylko po waszych mrzonkach o miłości koniec jest taki: http://www.emultipoetry.eu/pl/poem/26769,list-dziwko-listMoja ocena
marzenia... czynnik sprawczy:)My rating
My rating
My rating