Spotkanie z Innym - Świadek, rocznik 1923

5.0/5 | 17


Weszli wczesnym rankiem,
przed szóstą.
Było wilgotno od rosy.
Jawili się jako sprzymierzeńcy,
tak myśleliśmy.
Bo było już tyle agresji.
Nie mieli pagonów.
Powiadali, wyzwolimy was.
Od szynki, słoniny,
a nawet chleba.
Byłem młodym chłopakiem,
miałem 16 lat.
Z bratem uciekliśmy do lasu.
Ojca zastrzelili na podwórku,
przy sławojce.
Jak głodne zwierzęta kobiety gwałcili.
Nikczemne kanalie.
Przygryzł protezę.
Po policzku popłynęła łza.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Umiesz przekazać historię. Do bólu zrozumienia i współczucia:)
My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Poważny i smutny temat poruszyłeś.
My rating:  

My rating

My rating:  
18.09.2012,  Robert Kania

My rating

My rating:  
18.09.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@

Historia nie da sie odmienic...

Moja ocena

Smutne...ale wspaniale że o tym piszesz.
My rating:  
17.09.2012,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.09.2012,  renee