z łaski i wstydu chwalmy Pana na nowym świecie

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 6


ojciec wspominał okrągłe rocznice matka wychwalała chóry
wierzyliśmy w jej słuch Gloria in excelis Deo na wiele głosów w

czasie uroczystości jak już od dawna pokój bez przerwy trwa
puste półki tylko do złudzenia na zewnątrz mówiły o biedzie

były święta sytych stołów i zamrażarek gotowych do boju
nikt nie tracił równowagi wszystkiego było dosyć tylko dokąd?

ani jeden w niczym nie zawinił pokrzyżowane ulice szlifowany bruk
słowa wymiociny z nocy zdradzają meritum egzystencji szeptem opisanych w

wierszu lektor gubi się w treść nie ma rytmu nic nie dociera bez rymu
na piątej alei skazani na ucieczkę nie wierzą w dożywocie z nadziei

zadumaniem po dawnym kraju szukamy tych którym nie przebaczyliśmy
w milczeniu jest bardzo łatwo składać przysięgi pozjadać rozumy

na piątej alei nie kosi się trawy to jest nowy świat i jego upokorzenie z upojeniem nad poukładanymi kwiatami ze wstydu ułożonego ogrodu



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
02.09.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.09.2012,  batuda

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.09.2012,  bezecnik