Po raz drugi Wenecja
Gdy cię ujrzałem
po raz drugi
inną pokazałaś twarz
Tego ranka
zabrałaś mgłę tajemnicy
by błyszczeć w słońcu
dawną potęgą
Zatrzymałaś mnie w przedsionku
Świętego Marka
i w sekretnym zaułku
zakochanych
Pozwalasz gondolierom
mieszać wiosłem
w groszkowej zupie wody
a spragnionych turystów
prowadzisz po linii marzeń
na miejsca szczęśliwe
Gorącym popołudniem
zostawiłaś mnie
na schodach Placu
Już sączysz
tęsknotę za tobą
Jak zazdrosna kochanka.
24.06.2001
po raz drugi
inną pokazałaś twarz
Tego ranka
zabrałaś mgłę tajemnicy
by błyszczeć w słońcu
dawną potęgą
Zatrzymałaś mnie w przedsionku
Świętego Marka
i w sekretnym zaułku
zakochanych
Pozwalasz gondolierom
mieszać wiosłem
w groszkowej zupie wody
a spragnionych turystów
prowadzisz po linii marzeń
na miejsca szczęśliwe
Gorącym popołudniem
zostawiłaś mnie
na schodach Placu
Już sączysz
tęsknotę za tobą
Jak zazdrosna kochanka.
24.06.2001
My rating
@
Grażynko, mogę się przyznać. Był i trzeci raz.Pozdrawiam
Moja ocena
Ja, na randkę z Wenecjąchętnie raz jeszcze bym pojechała :)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating