Kiedyś...

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 7


A jak już czarne chmurzyska odpłyną
to ci zatańczę bez obaw i troski
i znów się stanę tą dawną dziewczyną
i powygładzam zadziory i szorstkość

A kiedy słońce znów mocno przygrzeje
to mnie zabierzesz  na spacer po życiu
i rozbudzimy na nowo nadzieje
długo ciułane po kątach w ukryciu

Jak zacznie śmiać się i lilią rozkwitnie
życie co daje popalić na co dzień
naoliwione już nigdy nie zgrzytnie
i rozpęd weźmie szczęśliwie- daj Boże

Gdy kwiaty zaczną znów pachnieć jak kiedyś
to cię na łąkę zaproszę byś poczuł
że nie ma zwątpień bolączek i biedy
 jest tylko miłość co bije nam z oczu

Jak wypogodzi się życie kapryśne
jak układanki się znajdą i złożą 
to ci się nocą upojną znów przyśnię
i wejdę prosto do serca
być  może


RC 27.07.2012



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
24.08.2012,  renee

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

i znów chce się śpiewać...;]

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: