12 dni..

author:  Arkadio
5.0/5 | 1


Nie widziałem Cie przez dwanaście dni długich dni sekunda wieczną się zdawała nie mijać
bez zachłannych Ciebie rąk
i głosu co wołał mnie..

od początku po nazwisku..

Nie możesz więcej odejść tak..
rozumiesz?? tak mało było w tym nas
to nie było to.. tak cicho
bez grzechu nocnego i śmiechu niby nie w czas..
prawie zniknęliśmy nie było nas

Gdy już myślałem czy zawołasz mnie
jak robić to zwykłaś..
Ty jesteś jak arszenik mówiłaś..
po chwili mój organizm już miałeś trucizno jak że słodka..
jestem Twój przyznaje się..

to ja Twój krwi obieg szpiegowałem
to ja Cie wciąż deszczem dbale sabatowałem
myjąc się kroplą na dzień
czekałem też przyznaje się czekam nadal..
wiesz??

..



 
COMMENTS


My rating

My rating: