Ufff-gorąco

Lato gorące...jak to się dzieje
że choć słonko z nieba
dokuczliwy żar leje
ludziom narzekać,nie przyjdzie do głowy.
Kto żyw do wody gdzieś wskakuje
lub znajdzie ochłodę w cieniu parkowym.
A już gdy rezolutny zefirek
powiewem osuszy spocone czoło,
przypływ energii każdy czuje
i sam chętnie dokazuje wesoło.
Nie nuży dzień choć dosyć długi.
Na czas urlopów i w wakacje
czas jakby z słońcem współpracuje
lato przedstawia wtedy swoje racje.
Przyzwala na ciała eksponowanie,
modę swobodną upałem dyktuje
i tylko ono zupełnie gratis
piękną opaleniznę gwarantuje.
Lody pozwala spożywać bez granic,
piwko chłodne legalnie serwuje...
uwagi typu"za gorąco"są tu na nic.
Rozleniwia nieco niewinnie,rozmarza,
od pracy trochę może i odciąga
za to wszystkim tym szczodrze obdarza
czego rok cały znowu nie będziemy oglądać.
Więc choć da się we znaki dzień gorący
nagrodzi to letni wieczór spokojny
odpoczynek jaki tylko lato daje
pod gwieździstym niebem,upojny.
Prosić ma się ochotę:
zostań lato jeszcze trochę.