klaun cylinder i Bóg
podpiera go kamień
jego cyrk spalony
biedak
łka
i psioczy
ze Boga już nie ma
tak samo zawodziły
konie i słonie
małpki za chlebem
skomlały
klaun przyjaciel
był biedny
a do domu starców za mały
i tak cały dzień do nocy
skulony
skąpany we łzach
nocą podniósł głowę do gwiazd
z wielkiego wozu
ktoś mu powiedział:
nie lamentuj juz chłopie
masz kapelusz pod bokiem!
zagrał czarny cylinder
w marszu było bombowo
klaun z kapelusza
zaczął wyciągać
wszystko
miał cyrk
i Boga na nowo
jego cyrk spalony
biedak
łka
i psioczy
ze Boga już nie ma
tak samo zawodziły
konie i słonie
małpki za chlebem
skomlały
klaun przyjaciel
był biedny
a do domu starców za mały
i tak cały dzień do nocy
skulony
skąpany we łzach
nocą podniósł głowę do gwiazd
z wielkiego wozu
ktoś mu powiedział:
nie lamentuj juz chłopie
masz kapelusz pod bokiem!
zagrał czarny cylinder
w marszu było bombowo
klaun z kapelusza
zaczął wyciągać
wszystko
miał cyrk
i Boga na nowo
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating