zrzucam balast
zrzucam balast
myśleń rozmyślań planów i gorączki działania
by wydać się na pastwę uświęconego błogiego próżnowania
wymiatam spod strzechy umysłu resztki ogryzionych prawd i praw
by płynąć
bezstresowo zanurzyć się w nurcie
czekać
czas to pieniądz
ja mam czas
i w tym bogactwie rozluźnienia śnię snem rozgrzeszonego
staję się na powrót lekki na tyle by wzlatywać
i opadać
jak w tańcu
jak w muzyce
u starożytnych gdzie po ilości przekształcanej w jakość
następował rytm - działania życia przemijania
uczę się oddychać - daję duchowi iskrę tej boskości
która śpiewa - i wsłuchany przemierzam pustynie stepy
doliny góry przeprawiam się przez groble rzek
staję u progu miast by nacieszyć swe nozdrza tumultem zgiełkiem i krzątaniną
i znowu iść
i znowu tańczyć
podsycam nutę kompletnego rozprzężenia
oto czas na bezosobowy śmiech
i kultywowanie radości istnienia
myśleń rozmyślań planów i gorączki działania
by wydać się na pastwę uświęconego błogiego próżnowania
wymiatam spod strzechy umysłu resztki ogryzionych prawd i praw
by płynąć
bezstresowo zanurzyć się w nurcie
czekać
czas to pieniądz
ja mam czas
i w tym bogactwie rozluźnienia śnię snem rozgrzeszonego
staję się na powrót lekki na tyle by wzlatywać
i opadać
jak w tańcu
jak w muzyce
u starożytnych gdzie po ilości przekształcanej w jakość
następował rytm - działania życia przemijania
uczę się oddychać - daję duchowi iskrę tej boskości
która śpiewa - i wsłuchany przemierzam pustynie stepy
doliny góry przeprawiam się przez groble rzek
staję u progu miast by nacieszyć swe nozdrza tumultem zgiełkiem i krzątaniną
i znowu iść
i znowu tańczyć
podsycam nutę kompletnego rozprzężenia
oto czas na bezosobowy śmiech
i kultywowanie radości istnienia
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
spiesz się...
czas jak pieniądze...czasami nie starczy ich "do pierwszego"pozdrawiam
My rating