zrzucam balast

5.0/5 | 11


zrzucam balast
myśleń rozmyślań planów i gorączki działania
by wydać się na pastwę uświęconego błogiego próżnowania
wymiatam spod strzechy umysłu resztki ogryzionych prawd i praw
by płynąć
bezstresowo zanurzyć się w nurcie
czekać
czas to pieniądz
ja mam czas
i w tym bogactwie rozluźnienia śnię snem rozgrzeszonego
staję się na powrót lekki na tyle by wzlatywać
i opadać
jak w tańcu
jak w muzyce
u starożytnych gdzie po ilości przekształcanej w jakość
następował rytm - działania życia przemijania
uczę się oddychać - daję duchowi iskrę tej boskości
która śpiewa - i wsłuchany przemierzam pustynie stepy
doliny góry przeprawiam się przez groble rzek
staję u progu miast by nacieszyć swe nozdrza tumultem zgiełkiem i krzątaniną
i znowu iść
i znowu tańczyć
podsycam nutę kompletnego rozprzężenia
oto czas na bezosobowy śmiech
i kultywowanie radości istnienia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.08.2012,  adam rem

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.08.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.08.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

spiesz się...

czas jak pieniądze...czasami nie starczy ich "do pierwszego"
pozdrawiam
My rating:  

My rating

My rating: