Droga do Słońca
Na drogach do słońca
Wciąż pada deszcz drwiny
W nim czarne anioły
Jak leśne dziewczyny
Śnią sen niespełniony
Asfaltem po słońce
Jak głodnych wilków sfora
Nagle samotni już
Mkną chłopcy na resorach
Nie mając dla nich róż
Niektóry pod słońcem
Czasami przystanie
A leśne córy
Bawią kochaniem
Płatnym kpiną z góry
Na drogach do słońca
Zawsze deszczu drwin pora
Bujanych aniołów
W chłopcach na resorach
Wciąż pada deszcz drwiny
W nim czarne anioły
Jak leśne dziewczyny
Śnią sen niespełniony
Asfaltem po słońce
Jak głodnych wilków sfora
Nagle samotni już
Mkną chłopcy na resorach
Nie mając dla nich róż
Niektóry pod słońcem
Czasami przystanie
A leśne córy
Bawią kochaniem
Płatnym kpiną z góry
Na drogach do słońca
Zawsze deszczu drwin pora
Bujanych aniołów
W chłopcach na resorach
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@0364
pozdro i Ci:)@0364
tam zaraz nie kocha... a może dobrze się czuje niekochany, co? :)))@0364
poetyckie są wszak także ogórki jedzone prosto z beczki (bo do słoika łeb się nie mieści... czy może to się w głowie nie mieści?):))Ale jakie brzydkie rzeczy mi w głowie???:)
Pozdro Wiater
;)choć mnie nie musi
ja tylko udję, że piszę, bo ja nie mam szkoły i to pewnie dlategoA pani Tamara
mówiła kochajmy się poeci, a mnie nikt nie kocha i ten wiersz pana Tomka to na mnie pewnie :((((no dobrze to ja powiem
bo pan nie odpowiada, policjant przed kursem łomoce łyżeczką mieszając cukier, a policjant po kursie? Robi to kulturalnie, ale zato opukuje o brzeg szklanki i oblizuje ją przed położeniem ;)Panie Tomku
a wie pan czym się różni policjant po kursie, a czym przed kursem? To takie poetyckie jak wiersze pana MichałaPanie Tomku
pan taki poważny, a takie brzydkie rzeczy panu w głowie, a jeżeli tej pani coś się przytrafiło? Jako humanitarny - to wie pan pewnie to taka dziedzina fizjologii humanitarność, to muszę odpowiedzieć na jej machanie, bo nie będę wiedział, czy jej coś nie grozi, a wie pan, ja jestem po kursie, usta usta może tlenu jej trzeba, a po Sosnowcu to już będę dotleniony@0364
co ja mogę myśleć, mój Panie Szanowny - skoro wiersz Pana ruszył i wyzwolił reakcję - to już sukces, radujący serce me skromne:)))@0364
Szanowny Panie o tajemniczym numerze wywoławczym:)A czy to ważne kto jest kto? I jak do tego dojść? Wszak nie sposób, więc po diabła się martwić:)
Co do pań - właśnie raczej chodzi, żeby raczej nie odpowiadać na ich machanie - wszak podaż idzie za popytem - nieprawdaż?:)) Albo niech opodatkują i zapewnią im badania okresowe (raz dziennie):))
czy pan myśli
że te anioły to są czarne, czy białe, czy normalna kobieta stojąca na drodze jest normalna, czy tylko udaje tak bardzo, że chce się przejechać, a czy drwina to żart, czy też ironia z własnej niemocy, ja sam nie wiem, ale wiem, że jutro jadę do Sosnowca i wcale nie na grób Madzi, ani zapytać się naczelnika urzędu skarbowego, co zrobił z PIT-ami na swoim biurku, ale wie pan, jestem szczęśliwy, bo jadę do ciepłych i radosnych przyjaciół, właśnie Koszała bym zabrał, ale nie wiem jakaj szalony
zapomniałem o najważniejszym, myślę, że pan KCD nie byłby zadowolony z wiersza, chociaż proszę go samemu zapytać, bo mnie się wiersz podoba, ale to wie pan, co dwie głowy to i stolice dwie, ooo tak jak Kraków z Warszawą wiecznie mylą ;)Moja ocena
Panie Tomku, ja jutro rano wyjeżdżam do Sosnowca, wie pan to taki kurort na zagłębiu, leczy się tam tych co "świerze" powietrze za dużo zażyli, ale mniejsza o to, choć to ważne, co za chwilę pan zobaczy, wracając do sedna, którego wątek zgubiłem, czy ktoś wie, gdzie jest Koszał? Bo chciałbym go pozdrowić ;) A tak swoją drogą to na tej właśnie drodze od dzisiaj będę machał szacownym damom z plakietkami TIR na piersi, bo stoją one na drodze i w słońcu, bo w deszczu nie przecież, bo jak zaziębiły by się, czy też tak pan sądzi?My rating
@Ula
Oj Ula, Ula - ja tylko opisuję stan rzeczy:)))Moja ocena
dopiero ja wpadłam o kim Ty piszesz!:-) oj Wiater Wiater, jedno w głowie...;)My rating
My rating
My rating