twój smak
rozbierałam cię z kłamstwa
dzień po dniu
odkładałam części garderoby
do walizki
przepełnioną
wystawiam przed drzwi
jesteś nagi
ucisz wiatr
naucz się mowy liści
żegnają się szeleszcząc
dzień po dniu
odkładałam części garderoby
do walizki
przepełnioną
wystawiam przed drzwi
jesteś nagi
ucisz wiatr
naucz się mowy liści
żegnają się szeleszcząc
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating