krótki spacer po zmierzchu
w sześcianie ciszy echo twoje błądzi
zamykam oczy dotykiem myśli
błądzę pośród pagórków twoich piersi
ustami wnikam w intymne skrawki
naszej pamięci
upajam się zapachem twego ciała
choć sen jest za krótki
marzenia ciągle trwają
jak wspomnienia
co kończą się nad ranem
zamykam oczy dotykiem myśli
błądzę pośród pagórków twoich piersi
ustami wnikam w intymne skrawki
naszej pamięci
upajam się zapachem twego ciała
choć sen jest za krótki
marzenia ciągle trwają
jak wspomnienia
co kończą się nad ranem
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating