kwarantanna
rysuję linię
odtąd zaczniesz bać się
samego siebie
subtelność posłałam do diabła
miłość w próżnię
by ogarnął cię
umysłowy paraliż
zostawiłam
mieszankę zapachu i kształtów -
zamiejscowych nie zarażam
twoja czarno-biała pozostałość
wyodrębniona z ciała
objęta kwarantanną
do odwołania
odtąd zaczniesz bać się
samego siebie
subtelność posłałam do diabła
miłość w próżnię
by ogarnął cię
umysłowy paraliż
zostawiłam
mieszankę zapachu i kształtów -
zamiejscowych nie zarażam
twoja czarno-biała pozostałość
wyodrębniona z ciała
objęta kwarantanną
do odwołania
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Bardzo dobry wiersz, w słowie "subtelność" brakuje kreseczki nad "c" :)My rating