A ja kumam, tak: (podoba mi siÄ kumam :-))
Już jako czytelnik, bo wiersz tworzył się wiele wcześniej, dopasowałem go tylko do regulaminu Wallsa.
Wyraz jest jednostką języka.
Słowo jest zespołem dźwięków odpowiadających pojęciu – wyraz. Wiersz mi mówi, że te pojęcia się dogadują (wyjaśniają sobie nawzajem). Natomiast w tym wierszu widzę śmiertelnika jak przeciętnego człowieka i, np.: w jego synonimach, jak, zjadacza chleba, czy szarego obywatela, czy też bliźniego. Tyle słownik.
A jest przecież często tak, że człowiek nie potrafi poradzić sobie ze słowem a tym bardziej z mową wiązaną wyrazami.
nie kumam...słowo jest mówione, wyraz pisany...też przez śmiertelnika. Uśmierconym słowom nie trzeba nic wyjaśniać...
sorry, dla mnie nie trzyma się kupy, albom...niekumata:)
pozdrawiam.
My rating
My rating
My rating
@
Zazwyczaj tego nie robię, bo interpretacja należy do czytelnika a nie do autora...może wygląda to na naciąganie, chociaż nie wiem w którym miejscu?.
wiersz ładny
ale Zbyszku teoria nadciągana znacznie niż bardziej ...@
A ja kumam, tak: (podoba mi siÄ kumam :-))Już jako czytelnik, bo wiersz tworzył się wiele wcześniej, dopasowałem go tylko do regulaminu Wallsa.
Wyraz jest jednostką języka.
Słowo jest zespołem dźwięków odpowiadających pojęciu – wyraz. Wiersz mi mówi, że te pojęcia się dogadują (wyjaśniają sobie nawzajem). Natomiast w tym wierszu widzę śmiertelnika jak przeciętnego człowieka i, np.: w jego synonimach, jak, zjadacza chleba, czy szarego obywatela, czy też bliźniego. Tyle słownik.
A jest przecież często tak, że człowiek nie potrafi poradzić sobie ze słowem a tym bardziej z mową wiązaną wyrazami.
Dziękuję za wpis.
wróciłam...
nie kumam...słowo jest mówione, wyraz pisany...też przez śmiertelnika. Uśmierconym słowom nie trzeba nic wyjaśniać...sorry, dla mnie nie trzyma się kupy, albom...niekumata:)
pozdrawiam.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating