Niebo
Niebo
to wcale nie tak
Ty byłaś jak rajski ogród mój
mdlały kwiaty
w ciągłym naszym grzechu trwał szał
naszej krwi bladej niemoc
płakała cisza i drżał śmiech ciał
utajonych..
w naszym domu śród białych ścian
zamknęły oczy aniołowie
za duży był nasz blask i Twej dłoni poteżna moc
słała łoże atlasem złotym..
patrzyłaś na mnie tak
że nocy cichej modlił się wspólny grzech
mówił do nas szeptem
iż noc młoda jeszcze było tak pięknie
prawie jak w niebie..
lecz nic nie trwa wiecznie!!
to wcale nie tak
Ty byłaś jak rajski ogród mój
mdlały kwiaty
w ciągłym naszym grzechu trwał szał
naszej krwi bladej niemoc
płakała cisza i drżał śmiech ciał
utajonych..
w naszym domu śród białych ścian
zamknęły oczy aniołowie
za duży był nasz blask i Twej dłoni poteżna moc
słała łoże atlasem złotym..
patrzyłaś na mnie tak
że nocy cichej modlił się wspólny grzech
mówił do nas szeptem
iż noc młoda jeszcze było tak pięknie
prawie jak w niebie..
lecz nic nie trwa wiecznie!!
My rating
My rating
My rating
My rating