kosmaty ja

5.0/5 | 1


gdy rozdzierali mu szaty
stał nieruchomo i stale
kiedy w ruch poszły nań baty
niezmiennie stał i wytrwale

zmieniali się biczownicy
zmęczeni ramion swych pracą
a on jak posąg stał niczym
niczym swej dumy nie tracąc

i syna cieśli przybili
do krzyża osikowego
klaskali wszyscy przybyli
gdy dumny dał ducha swego

i stoję wśród tej gawiedzi
co przyszła spektakl oglądać
na mym ramieniu kos siedzi
a w ręce księga przemądra

i w ciszy mojego serca
spektakl się inny rozgrywa
to gawiedź wzrokiem uśmierca
klaszcząc jak władza przygrywa

stawiajcie bogom pomniki
co krzyżujecie ich ciała
nie widząc boga już w nikim
w was boga duma została

więc gwiżdżę na was jak kos ten
w nosie mam wiary tej postęp
bo z księgi przemądrej wiem już
że dziś ksiądz to faryzeusz



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

wiem

wiem że nie każdy bo tak samo są dobrzy lekarze czy prawnicy ale bywałą też patałachy
wiersz dedykują bratom franciszkanom z parafii św Antoniego z... wystarczy
wiem o czym tu mówię, nie lubię gdy ktoś zasłania swoje słabości legitymacją, immunitetem czy habitem
i do tego ja za to płacę podatki :)