Egzorcyzmy powszednie
W prozie ciszy wyrastam wykrzyknikiem.
Ja, w czerwonej sukience.
Czerwień jest egzorcyzmem, którym zaklinam rzeczywistość, odstraszam złe duchy.
Amulety bransoletek i kolczyków dzwoneczkami oczyszczają energię.
Na spódnicach sieję kwiaty i zioła o właściwościach leczniczych.
Na brzuchu, pod bluzką, rysuję jaskółkę na szczęście.
Dopiero gdy uzbroję się odpowiednio
blada krew pod bladą skórą przyspiesza.
Mam swoją barierę ochronną i nie boję się niczego.
Ani smutku, ani gniewu ani tym bardziej widm przeszłości.
Rude włosy płoną, a rudych kobiet boi się sam diabeł.
Więc gdy zobaczysz mnie kiedyś w czerni...
Ja, w czerwonej sukience.
Czerwień jest egzorcyzmem, którym zaklinam rzeczywistość, odstraszam złe duchy.
Amulety bransoletek i kolczyków dzwoneczkami oczyszczają energię.
Na spódnicach sieję kwiaty i zioła o właściwościach leczniczych.
Na brzuchu, pod bluzką, rysuję jaskółkę na szczęście.
Dopiero gdy uzbroję się odpowiednio
blada krew pod bladą skórą przyspiesza.
Mam swoją barierę ochronną i nie boję się niczego.
Ani smutku, ani gniewu ani tym bardziej widm przeszłości.
Rude włosy płoną, a rudych kobiet boi się sam diabeł.
Więc gdy zobaczysz mnie kiedyś w czerni...
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating