(IPOGS, Freestyle) Rżysko

miał wszystko
dom popod lasem, samochód, lotnisko
i helikopter z ogromnym wypasem
z basenem, ze służbą
bardzo mu bliską
bo czułą
jak mówią
"dyskretną"
i czasem
używał był sobie tej dyskretności
zapraszał był wielce szanowanych gości
i nigdy nie upadł był
nazbyt nisko
choć brzuch mu był urósł
i nosił brzuszysko

i przyszła jesień
i zwiędłu ogrody
baseny wyschły, dom wyszedł z mody
słońce jak goście gościło rzadko
nad jego rajem
nad jego chatką

i przyszło kiedyś
z kosą pannisko
zamachło nad głową się jego
kościstą
i stał zadziwiony że to już wszystko
że kosiarz zostawił
po nim to rżysko