Druga strona słońca

5.0/5 | 12


Czasem popadasz w wiry zmęczenia
cicho łka połatane rubinowe serce,
w obecnej pustce szukasz zapomnienia
chcesz bym zaniknął a ja wciąż jestem.

Znajomy dźwięk dzwonka rani ciszę
wieczór szarością przytłacza myśli,
boisz się zamknąć oczy
bym ci się nie przyśnił.

Wracasz do chwili zapomnienia
omotanych podstępnych słowem,
kilka zdań i nic więcej
a tak trudno od nich odejść.

Czy łatwiej będzie kiedy?
wnet się zgubię w przyjaciół tłumie,
moje imię jak bańka mydlana
w zapomnienie odfrunie.

Nowe słońce
nad twym zapłonie.


( Z antologii młodych twórców ,,Z głową w chmurach” Wydawnictwo MediaZet – Z.P.)

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.07.2012,  renee

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  
16.07.2012,  airam

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
16.07.2012,  adam rem

My rating

My rating:  
16.07.2012,  Czesiek

My rating

My rating: