Nie wiem..
Czy Ty przypomnisz mi kiedyś
jakiegoś dnia.. naturalnego..
jak to jest całować Cie deszczem jak smakował ust Twoich złotych pył??
wyblakłe wspomienia
nie wystarczą już!!
wracaj do mnie jak sen każdego dnia mnie spętaj
jak bluszcz rozrosły
i oplotem Twoich dłoni..
weź mnie ze sobą i wskrześ!!
wskrześ Twoich oczu nieziemski chaos
na ustach chce umrzeć z grzechem trwałym
takim mnie więc obdaruj.. oddychaj obok mnie tchem niestałym
i zarzuć na mnie włosów Twoich płowy len
dlaczego ja wciąż kocham Cie??
gdyś Ty odeszła..
nie było nic..
jakiegoś dnia.. naturalnego..
jak to jest całować Cie deszczem jak smakował ust Twoich złotych pył??
wyblakłe wspomienia
nie wystarczą już!!
wracaj do mnie jak sen każdego dnia mnie spętaj
jak bluszcz rozrosły
i oplotem Twoich dłoni..
weź mnie ze sobą i wskrześ!!
wskrześ Twoich oczu nieziemski chaos
na ustach chce umrzeć z grzechem trwałym
takim mnie więc obdaruj.. oddychaj obok mnie tchem niestałym
i zarzuć na mnie włosów Twoich płowy len
dlaczego ja wciąż kocham Cie??
gdyś Ty odeszła..
nie było nic..
My rating
My rating
Moja ocena
Uwielbiam to, naprawdę. Coś o tym wiem...My rating
My rating
My rating
My rating