Nieprzemakalni

author:  bronek z obidzy
4.9/5 | 15


Kiedyś, gdy mi odchodzić przyjdzie, wyciągnę dłonie,
powiem - weź mnie, tak jak się bierze pelerynę
gdy deszcz zacina, słońca nie ma.

Tak jak się bierze z ortalionu płaszcz odwrócony
mokrą stroną , nic to, że ona ze mnie będzie,
tylko mnie załóż, noś mnie wszędzie.

Kiedy już niżej spłynę z deszczem, butami mogę
być Ci jeszcze, na wielkie wody, na kałuże,
nawet na błoto, tylko włóż mnie.

Gdy wreszcie znosisz mnie do końca to nie wystawiaj
już na słońce, niech w Twoim cieniu pozostanie
mokra kałuża, a ja Panie,
kiedy poczujesz się spragniony
też nie odmowię Twoim dłoniom.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.07.2012,  Alina Bożyk

weź mnie..

Bronku tamten tytuł był leppszy
12.07.2012,  Alina Bożyk

hmmm

…………
Gdy nam ciężka iść przez życie..mówimy Panie weź mnie.
Gdy człowiek chory słaby cierpiący ..mówimy Panie zabierz mnie stąd
Gdy stracimy sens życia ..mówimy..po co mnie tu trzymasz Panie?
A gdy jesteśmy szczęśliwi mówisz ...Panie proszę jeszcze nie teraz....
Teraz jest lato jest piękna zieleń ..proszę Panie zabierz mnie zimą.
Ale zima też piękna..więc kiedy ????
12.07.2012,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  
11.07.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.07.2012,  adieu

My rating

My rating:  

Nastrojowo i symbolicznie

Przepraszam, miało być 5.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@

nie bluznij !
10.07.2012,  batuda

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.07.2012,  KB.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.07.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  
10.07.2012,  frymusna