Lalka z Majdanka
Znalazło się dla niej miejsce
W pudełku po gramofonie
Obok płaszcza fotografii szalika porcelany
Spakowanych na żołnierski rozkaz
Popychani karabinami plątali stopy
Sztuczna główka uderzała rytmicznie o bruk
Wytrzepując sny szeptane w miękkiej pościeli
Materiał odgnieciony uściskiem ramion
Naderwana noga w chaosie ucieczki
Ojciec co ciemną chmurą płynie już wysoko
Nie zaceruje ciała różowiejącego watoliną
Dziewczynka w wełnianej sukience
Biegła ku wyrokowi za brwi skrojone krzywo
Gwizd pociągu wyrównał szeregi
Oddzielając życie od śmierci choć i to niepewne
Prezent urodzinowy nie do wózka z koronki
Lecz wprost na wysypisko guzików butów sznurowadeł
Dotkniętych niespodziewaną bezużytecznością
Teraz wisi skazańczą powagą
Niczym okaz z entomologicznej kolekcji
Jakby zaledwie wczoraj transport szczęk bramy
Inne jedynie oczy co zobaczyły piekło
I zastygły czernią
W pudełku po gramofonie
Obok płaszcza fotografii szalika porcelany
Spakowanych na żołnierski rozkaz
Popychani karabinami plątali stopy
Sztuczna główka uderzała rytmicznie o bruk
Wytrzepując sny szeptane w miękkiej pościeli
Materiał odgnieciony uściskiem ramion
Naderwana noga w chaosie ucieczki
Ojciec co ciemną chmurą płynie już wysoko
Nie zaceruje ciała różowiejącego watoliną
Dziewczynka w wełnianej sukience
Biegła ku wyrokowi za brwi skrojone krzywo
Gwizd pociągu wyrównał szeregi
Oddzielając życie od śmierci choć i to niepewne
Prezent urodzinowy nie do wózka z koronki
Lecz wprost na wysypisko guzików butów sznurowadeł
Dotkniętych niespodziewaną bezużytecznością
Teraz wisi skazańczą powagą
Niczym okaz z entomologicznej kolekcji
Jakby zaledwie wczoraj transport szczęk bramy
Inne jedynie oczy co zobaczyły piekło
I zastygły czernią
@
Dziękuję.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
taaak...