W bloku z wielkiej płyty

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 6


W bloku z wielkiej płyty mrówki wstają świtem,
przecierają niewyspane mętne oczy,
dzień się rozpoczyna jak codziennie- zgrzytem
ranek ostrzy zęby i się boczy.

Niepokorne włosy sztorcem stają dęba, 
krawat krzywy, jakby ktoś nim strzelał z procy,
z lustra  zerka zmięta, pomarszczona gęba,
czy to moja twarz, czy ktoś podmienił w nocy?

Jeszcze wczoraj gładka i zdrowo różowa;
uśmiech perłą utkany  i  promienna cera,
dziś szara, przywiędla, niezbyt  przebojowa,  
z całkiem nową bruzdą, co uwiera. 

W bloku z wielkiej płyty rodzą się i żyją 
mrówek całe hordy- toczka w toczkę tłumnie
a jak kres nadejdzie- płachtą twarz nakryją
I po "ptokach" -ze zmarszczkami złożą w trumnie.

RC 11.01.2011



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
03.07.2012,  bmz

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.07.2012,  bezecnik