Ponad szczytem
Ponad szczytem
Wypchane zakamarki pamięci
nie mieszczą więcej zdarzeń.
Sprasowane do granic,
wypychają na zewnątrz
nagromadzone - nie wiedzieć
czemu - dobro.
Panujący zgiełk podsycany
zatrutym wyziewem
zgubił pióropusz .
Tandetna pseudoprawda
jak oliwa ,wypłynęła na wierzch -
by czmychnąć w zawstydzeniu.
Zgłodniałe uczucia tęsknie
patrzą w dal. Za horyzontem
bije serce, nieświadomie wplątane
w sieć pajęczą - wdziewając
skórę bodyguarda - cierpi
w samotności , żyjąc na krawędzi.
Stanąć ponad szczytem,
wyprzedzając ociężałość
wpisaną we własne "ja".
W oddali przeciaż widnieje
tęcza na końcu której, wciąż
tryska źródło życia.
Odeszli do przeszłości
wylewają łzy , nie godząc się
na targaną wichrami ciszę.
Wracając ze snem
do zamkniętych oczu -
cerują przerwane więzi.
Wskazówki zegara istnienia
niebezpiecznie przyśpieszyły
swój bieg.
Oby zdążyć przed czasem.
Oby.
czarnulka1953
27. 06. 2012.
Wypchane zakamarki pamięci
nie mieszczą więcej zdarzeń.
Sprasowane do granic,
wypychają na zewnątrz
nagromadzone - nie wiedzieć
czemu - dobro.
Panujący zgiełk podsycany
zatrutym wyziewem
zgubił pióropusz .
Tandetna pseudoprawda
jak oliwa ,wypłynęła na wierzch -
by czmychnąć w zawstydzeniu.
Zgłodniałe uczucia tęsknie
patrzą w dal. Za horyzontem
bije serce, nieświadomie wplątane
w sieć pajęczą - wdziewając
skórę bodyguarda - cierpi
w samotności , żyjąc na krawędzi.
Stanąć ponad szczytem,
wyprzedzając ociężałość
wpisaną we własne "ja".
W oddali przeciaż widnieje
tęcza na końcu której, wciąż
tryska źródło życia.
Odeszli do przeszłości
wylewają łzy , nie godząc się
na targaną wichrami ciszę.
Wracając ze snem
do zamkniętych oczu -
cerują przerwane więzi.
Wskazówki zegara istnienia
niebezpiecznie przyśpieszyły
swój bieg.
Oby zdążyć przed czasem.
Oby.
czarnulka1953
27. 06. 2012.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating