Burzowa noc

Burzowa noc


Błysk piorunów oślepia
Przybiegasz szukając schronienia
Ciepło ciała
Chłodny powiew od okna
Deszcz bębni po parapecie
Ustami odszukam twoje
Uspokoję drżenie
Przywołam szeptem wspomnienia
Wiem, że pamiętasz
Ile już takich nawałnic przygnało twoje lęki
Ramieniem mocno ściskam twój świat
Głaszcze włosy
Miękkie jak aksamit
Szukam blasku oczu
Ciemność skrywa jednak wszystko
Są niebieskie jak piękne letnie niebo
Szeptem mówię
Zasypiasz jak dziecko
Błyskawice one królują
Grzmoty wzruszają ziemię
Zamykam oczy czekając na sen darowany przez Morfeusza
Głowa jednak pełna myśli
Wędrują we wszystkie strony
Dotykając tajemnych miejsc
Znanych tylko mojej duszy



W.A.B