Uwierz..
Uwierz mi...
Uwierz mi że chciałbym na prawdę chciałbym
po drugiej stronie lustra niesprawiedliwego stanąć..
zobaczyć jak krwawię
byłem o tonę lżejszy w objęciach słów Twoich słowikowych
nie krwawiłem za mocno
przestałem z daleka obłoki oglądać niebieskie..
wskrzesiłaś ostatkiem sił
bym po skalistych wzgórzach chodził
gdy za późno na miłość było..
uwierz że chciałbym mieć jedno Twe złamane skrzydło
skleić je złożoną obietnicą ostateczną
w przyrzeczeniu które do Ciebie lgnie w mojej bez władzy..
stałem się całkiem bezradny
jak dziecko bezbronny..
gdy Ty jak tlen moje osłony minęłaś
uwierz mi że bardzo chciałbym by to wystarczyło!!
Uwierz mi że chciałbym na prawdę chciałbym
po drugiej stronie lustra niesprawiedliwego stanąć..
zobaczyć jak krwawię
byłem o tonę lżejszy w objęciach słów Twoich słowikowych
nie krwawiłem za mocno
przestałem z daleka obłoki oglądać niebieskie..
wskrzesiłaś ostatkiem sił
bym po skalistych wzgórzach chodził
gdy za późno na miłość było..
uwierz że chciałbym mieć jedno Twe złamane skrzydło
skleić je złożoną obietnicą ostateczną
w przyrzeczeniu które do Ciebie lgnie w mojej bez władzy..
stałem się całkiem bezradny
jak dziecko bezbronny..
gdy Ty jak tlen moje osłony minęłaś
uwierz mi że bardzo chciałbym by to wystarczyło!!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating