Sąsiadka
Z trudem wnosi
na czwarte piętro
osiemdziesiąt lat utrapienia
i drugą wojnę światową,
w puszce po kawie
odkłada z renty
na światło, gaz
i miłosierdzie Boże,
to, co zostanie
ledwo starczy
na chleb
dla gołębi.
na czwarte piętro
osiemdziesiąt lat utrapienia
i drugą wojnę światową,
w puszce po kawie
odkłada z renty
na światło, gaz
i miłosierdzie Boże,
to, co zostanie
ledwo starczy
na chleb
dla gołębi.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Dziekuję
poetom za oceny i krzepiące słowa..........pozrdawiam serdecznie :)@
więc niech tak będzie :)))))...pozdrawiam :)Moja ocena
… miło by mi było… gdyby odniesieniem i inspiracją wierszabył mój ostatni Walls ?
„codziennie na Rynku w Krakowie
samotna starość zasiada
pomiędzy dzieci wnuki gołębie
serce kruszy miłość rozkłada
radość sens życia w chlebie”
Pozdrawiam Cię „mistral” serdecznie :)))
Moja ocena
nie pasujesz do tego portalu. piszesz WIERSZE. niebanalne.alboż
krótko węzłowato i na temat//szacunMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
... obraz naszych czasów !My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocena