wieczorna modlitwa
dałeś taką odrobinkę
powiedziałeś że mam
być
trochę jestem
kwiatem i
zakwitam
potem boję się ogrodnika
zarastam nierozumieniem
i to jest mój grzech pierworodny
nie
jabłonią a owocem grzeszę
jest bunt
dzień pierwszy
po oddzieleniu od ciemności
szczypty słów
ginie ogród
a ja obłąkana zmartwychwstaje
i się modlę
powiedziałeś że mam
być
trochę jestem
kwiatem i
zakwitam
potem boję się ogrodnika
zarastam nierozumieniem
i to jest mój grzech pierworodny
nie
jabłonią a owocem grzeszę
jest bunt
dzień pierwszy
po oddzieleniu od ciemności
szczypty słów
ginie ogród
a ja obłąkana zmartwychwstaje
i się modlę
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating