Samotność nieoswojona

4.9/5 | 11


Na początku było tak pięknie
w napowietrzonych konarach drzew
każdy cień nocy skrywał szczęście,
czasem dni zszargane pustką
zapełniały chwile
skrzętnie wypełniane słowem
wszędzie pełno Ciebie
w szklance gorącej herbaty
okruchach chleba

czas poprzeplatany porami roku
w krzywym zwierciadle
odbite stare marzenia
księżyc wyzuty z dawnego uroku
gwiazdy pochłonięte chmur cieniem
w lodowatej bryle ciszy
zakleszczona wena

tak trudna czasem
do oswojenia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.06.2012,  enough

.

"skrzętnie wypełniane słowem
wszędzie pełno Ciebie
w szklance gorącej herbaty
okruchach chleba"
jakoś mi to nie gra, ale to tylko moje zdanie
07.06.2012,  enough

My rating

My rating: