Czas na szczeniaczka

author:  Urszula Bremer
4.6/5 | 14


Wyzerowane plany
na kilka dni.
Drugą połowę
dopadły grypopodobne
przypadłości.

Za oknem żal
leje się strugami.
Niezadowolenie
co chwilę poburkuje
rozświetlając przy tym
okoliczne szarości.

Przemoknięte gołębie
skulone czekają
lepszych czasów.
Nawet dojrzewające
wiśnie przestały nęcić.

Trawniki przesiąknięte
jak gąbki spryskują
przebiegające
za potrzebą zmoknięte
psiaki.

Fruwające alergie
spływają wartkim
strumieniem
do zakratowanych
tuneli.

Smarkate lata
także mnie dopadły.
Drapanie pod brodą
i odwilż w nosie
nie wróży niczego
dobrego.

Mały napoleoński
szczeniaczek powinien
przegonić
gromadzące się
paskudztwa.

Spróbuję... .




czarnulka1953
03. 06. 2012



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
04.06.2012,  bmz

My rating

My rating:  

Moja ocena

Grafomania do sześcianu.
My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

W sumie dość nastrojowe choć trochę turpistyczne... Jedyne co mi się nie bardzo podoba to napoleoński szczeniaczek. Myślę, że wystarczy szczeniaczek.
My rating:  

@

Prosze sobie darowac opiniowanie moich wierszy - a raczej baczniej przyglądac wlasnej tworczosci. Po wnikliwszym przeanalizowaniu swojej i wyeliminowaniu podstawowych błędow ortograficznych w swoich wierszach a takze zadbaniu o podstawowe zasady interpunkcji - mozna sie zabierac na czyjąś.Zeby widzieć źdźbło w czyimś oku - najpierw nalezałoby belkę z własnego wyjąć. Przyjemnej lektury ...u siebie.

Moja ocena

Proszę się bardziej starać, mało poetycko, mało czytelnie mnie to nie przekonuje żeby dac wyższą ocenę, żaden z pani wierszy nie jest wart najwyższych not
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.06.2012,  renee

My rating

My rating:  
03.06.2012,  Patti Smith

My rating

My rating:  
03.06.2012,  Czesiek