Zamknij przepaść

author:  Urszula Bremer
5.0/5 | 12


Byliśmy jedno;
Ty ze mnie
ja dla Ciebie.
Nieprzyjazne wiatry
przywiały chłód
i złowrogie zamęty.
Rozkoszny śmiech
zamieniły w krzyczącą
boleśnie ciszę.

Kartki z kalendarza
mokre od łez,
bezszelestnie spadają
odchodząc w zapomnienie.

Cóż Ci dam
oprócz wirujących
w pustce tęsknot.
Z drzewa życia
pospadały kolejne liście.

Usycha.

W zaciśniętych dłoniach
zatrzymałam czas
- tam przechowuję resztki
naszych wspomnień.
Piekące odciski
wypuściły ulotne
cenne pamiątki.

Gruboskórna powłoka
znieczulicy - odpycha
powracające zguby.

Pędzisz przed siebie,
wyrywając własne korzenie.
Złowrogi kleszcz
spija cenną krew,
okupując Twoje gniazdo.

Zamknij w otchłani
dzielącą przepaść
...na zawsze.



czarnulka1953
30. 05. 2012.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
31.05.2012,  Patti Smith

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating:  
31.05.2012,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Urszulko,

bardzo uczuciowo i z tęsknotą
wyraziłaś się w swoim wierszu.
Po prostu piękny.
Pozdrawiam serdecznie.
My rating:  

My rating

My rating: