8 rano (1)

author:  Candy C
0.0/5 | 0


Wstaję rano ledwo żywa,
nocny projekt wciąż przeżywam.
Patrzę w lustro, widzę sińce,
coś uwiera mnie w pęcince,
coś za boki strasznie ściska,
niedowidzę... muszę z bliska...

Fakamaka! Paranoja!
Przecież to blaszana zbroja!
Jestem cała skuta w metal!
Czy ja śnię? No nie! A gdzietam!

Tak nabawisz się kłopotów,
gdy nie weźmiesz wnet urlopu.

Poem versions


 
COMMENTS


aha

wiersz powstał, gdy realizowałam pewien projekt grunwaldzki
14.09.2010,  Candy C