Już prawie tam
Ci w bieli kroją moje ciało,
ale nie przejmuj się kochany,
nie potrafią go przyszyć
do ludzkiej duszy.
Zaczekam na lampie,
powspominam ziemskie
piekło i niebo,
zanim zasuną czarną folię.
Wybawicielka jest tuż tuż,
ona jedna zna twój adres.
Zabieram tylko
lekkie sumienie,
więc dam radę
przeskoczyć horyzont.
A ty czekaj
po drugiej stronie
i otwórz nam wieczność.
ale nie przejmuj się kochany,
nie potrafią go przyszyć
do ludzkiej duszy.
Zaczekam na lampie,
powspominam ziemskie
piekło i niebo,
zanim zasuną czarną folię.
Wybawicielka jest tuż tuż,
ona jedna zna twój adres.
Zabieram tylko
lekkie sumienie,
więc dam radę
przeskoczyć horyzont.
A ty czekaj
po drugiej stronie
i otwórz nam wieczność.
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
nie powiem glosno - ale ...lzy zakrecily sie w okuMy rating
Moja ocena
Ten wiersz zatrzymał mnie na dłużej. Trudny temat wzięłaś na tapetę Anno ale podałaś go tak poetycko i tak subtelnie, że zatrzymałem się w pół kroku i zaniemówiłem na chwilę. Piękny wiersz.My rating
My rating
doskonale
nie potrafią go przyszyćdo ludzkiej duszy.
My rating
My rating
My rating