Słoneczny kaprys

author:  Barbara-Orlowski
5.0/5 | 8


Promyk słońca błysnął
przez jedwabną chmurkę
uśmiech rzucił przez ramię
a potem spadł na chamak.
Lekko rozłożył się w nim
zahaczył mięko
Orchidei kwiat
i leniwie na ziemię spadł.
Zamieszał promykiem
w Campari
dodał blasku z pomarańcza
a potem złotym blaskiem
przeleciał po szybie.
Opadł znużony na kajak
kołyszący się na wodzie
i zasnął.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.05.2012,  Czesiek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.05.2012,  sourire

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: