Rozmowy na najwyższym szczeblu
Wyważonym, choć lekko podniesionym głosem
prowadzę rozmowy na najwyższym szczeblu.
Słowa wiosenną, lekką bryzą otulone,
w głowie zdanie rosnąc toczy się niejedno.
Pozaplątują się jak co dzień w gęste sieci
słów ciężkie pąki, co zakwitnąć zechcą w słońcu
i zanim ciężar ich na dobre mnie przygniecie,
splatam w warkocze zdań sznureczki bzem pachnące,
Zdecydowaną barwą głosu wydrapuję
z głowy i z serca wątpliwości, które miękną,
słońce przygrzewa, ciepłą wiosnę obiecuje,
a ja w takt wiosny owej myśl wypiętrzam piękną.
Zmieniając raz po raz tonację i mimikę,
okraszam słowa kwiecistością i urodą,
głos się odbija echem, rośnie, prze i bryka
i szkoda tylko, że... rozmawiam sama z sobą...
RC 16.05.2012
prowadzę rozmowy na najwyższym szczeblu.
Słowa wiosenną, lekką bryzą otulone,
w głowie zdanie rosnąc toczy się niejedno.
Pozaplątują się jak co dzień w gęste sieci
słów ciężkie pąki, co zakwitnąć zechcą w słońcu
i zanim ciężar ich na dobre mnie przygniecie,
splatam w warkocze zdań sznureczki bzem pachnące,
Zdecydowaną barwą głosu wydrapuję
z głowy i z serca wątpliwości, które miękną,
słońce przygrzewa, ciepłą wiosnę obiecuje,
a ja w takt wiosny owej myśl wypiętrzam piękną.
Zmieniając raz po raz tonację i mimikę,
okraszam słowa kwiecistością i urodą,
głos się odbija echem, rośnie, prze i bryka
i szkoda tylko, że... rozmawiam sama z sobą...
RC 16.05.2012
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Bez tytułu
Czytam ten wiersz Renato już chyba dzisiaj czwarty raz.Mój wpis jest późny bo mam takie wrażenie że mnie ... zasypało.
Pozdrawiam i czekam na coś drobniejszego.
My rating
My rating
Moja ocena
czyli rozmawiasz z najważniejszą dla siebie osobą na świecie ;)