Idylla poranna majowa
Noc była bardzo ciepła
upałem mocno rozgrzana
jednak szybko uciekła
i znowu zostałam sama
już za oknem dnieje
budzą się moje myśli
ciepłe majowe nadzieje
opanowały zmysły
Leżę sobie i marzę
wsłuchana w ich głosy
wiatr muska czule po twarzy
i czesze jasne włosy
rozbrzmiewa ptasi koncert
muzyka zaczarowana
świeci rumiane słońce
ja także nie ta sama
Idylla majowa od ranka
szczęście wyzwala ogromne
nawet kawy filiżanka
uśmiecha się tylko do mnie
i nic mi więcej nie trzeba
trwa nadal wiosenny raj
wystarczy błękit nieba
pachnący miesiąc maj.
upałem mocno rozgrzana
jednak szybko uciekła
i znowu zostałam sama
już za oknem dnieje
budzą się moje myśli
ciepłe majowe nadzieje
opanowały zmysły
Leżę sobie i marzę
wsłuchana w ich głosy
wiatr muska czule po twarzy
i czesze jasne włosy
rozbrzmiewa ptasi koncert
muzyka zaczarowana
świeci rumiane słońce
ja także nie ta sama
Idylla majowa od ranka
szczęście wyzwala ogromne
nawet kawy filiżanka
uśmiecha się tylko do mnie
i nic mi więcej nie trzeba
trwa nadal wiosenny raj
wystarczy błękit nieba
pachnący miesiąc maj.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocena:My rating