Koszmar
Świat wymarły z ludzi
Zamieszkały przez zjawostwory
Którym ręce wyrastały z głowy
Z tułowia wielka noga
Tu i ówdzie się rozsiadły
Czytają zapiski które jakimś cudem ocalały
Czytają ze zrozumieniem
Bo coraz to smutniejsze robią miny
Inne wykopują z ziemi po dwieście sześć kości
Układają je w skrzyniach
Wręczają swoim dzieciozjawostworom ku przestrodze
...
Podnosi ciężkie powieki
W ciemności wybałusza oczy
Szczypie policzek
Przytula do ukochanej osoby
Upewnia się że żyje
Koszmar przeminął
Zamieszkały przez zjawostwory
Którym ręce wyrastały z głowy
Z tułowia wielka noga
Tu i ówdzie się rozsiadły
Czytają zapiski które jakimś cudem ocalały
Czytają ze zrozumieniem
Bo coraz to smutniejsze robią miny
Inne wykopują z ziemi po dwieście sześć kości
Układają je w skrzyniach
Wręczają swoim dzieciozjawostworom ku przestrodze
...
Podnosi ciężkie powieki
W ciemności wybałusza oczy
Szczypie policzek
Przytula do ukochanej osoby
Upewnia się że żyje
Koszmar przeminął
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating