Dzwony II
Gdy w niedzielę gdzieś w kościele,
z wieżyc biją głośno dzwony.
To wracają mi wspomnienia,
z tych młodzieńczych lat minionych.
Pamięć więc trzeba odnowić,
pośród zdarzeń i powodzi.
Zamyślony wtedy czekam ,
że znów pamięć się odrodzi.
Wsłuchując się, to usłyszę,
sygnał bliski i znajomy.
Wspomnienia mocno bijące,
tak jak z wieżyc dzwonią dzwony.
z wieżyc biją głośno dzwony.
To wracają mi wspomnienia,
z tych młodzieńczych lat minionych.
Pamięć więc trzeba odnowić,
pośród zdarzeń i powodzi.
Zamyślony wtedy czekam ,
że znów pamięć się odrodzi.
Wsłuchując się, to usłyszę,
sygnał bliski i znajomy.
Wspomnienia mocno bijące,
tak jak z wieżyc dzwonią dzwony.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating