SMUTEK KOŃCA CYWILIZACJI

5.0/5 | 6


Z tomiku » WIERSZE Z POD'RÓŻY«


SMUTEK KOŃCA CYWILIZACJI

Zamiera mi serce, gdy umiera ptak
Z pełnymi marzeń skrzydłami do lotu
Krew we mnie zamarza jak święcona woda
Gdy z miłości kona sercem wpółuśpionym
Amplitudą wariuje sejsmograf w amoku
Czarne kwiaty samotnie przekwitają w ogrodach

Słońce jak złodziej ucieka w złym kierunku
Z blejtramu zmierzchów na wpół poczerniałych
Skradziony płaszcz życia pedantycznie chowa
I przeżyty sen w niekształtnym opatrunku
Nie mogą tego unieść żadne dobre słowa
By nie zostać feniksami pośród ociemniałych

Oranżerie w płomieniach… oparach pożarów
Krztusi umęczonej drzazgi smolnej dym
Żałoby sadów w popiołach milczących jak grób
Obnażonych z uczuć pustki dni ciężarów
Skrzypień niebios miraży osmalonych wrót
Gdzie zgrały się spektakle kwitnień wonnych róż

I spiritus movens czy corpus delicti poezji…
Niewdzięczącej się do nikogo już

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Ponary u Narie - 27 czerwca '99

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.04.2012,  Jowita M.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.04.2012,  Czesiek