Dla Edyty

diss na Trendonima

Ty Trendonimie Ktoś tu stwierdził kiedyś żeś wieśniak
Tobie jest natychmiast raperska szkoła konieczna
Co Ty wiesz o poezji i o serca uczuciach
Na sąsiadce z parteru seks bez przerwy wymuszasz

Co Ty wiesz o morałach, pracy ciężkiej do mdlenia
Ty co tydzień w swym łóżku inną cycatkę zmieniasz
Ty pornole i świrszcze zamiast Prusa, Moliera
Dmuchasz lalkę wieczorem, całą noc ją ubierasz

Być Poetą nie znaczy tylko wzdychać i jęczeć
Rapa musisz umieć, hip hop, disco konieczne
Teraz spadaj na drzewo, mozesz liście tam liczyć
A rapować tu zacznij jak porządnie poćwiczysz

Z tą jedną swoją gwiazdką to na Księżyc się wystrzel
A Twoje ego niech z krzywym wiatrem gdzieś tam gwiżdże
Jesteś cienki jak szprycha i nadęty jak dętka
Co na najmniejszym już gwoździu wystrzela i pęka

I co, i co, no i co mi zrobisz jak mnie złapiesz
Ja na piątym bez windy to się tylko zasapiesz
Już elo dla Ciebie, tylko elo już zostało
Mogę jeszcze dołożyć jak Ci będzie za mało

PS.
Edyta...tego dissa napisałam na takiego jednego tutaj, ale mi go zbanowali. Zainspirowana innymi tu dissami, nieznanych mi autorów i o treściach...fakt...nadających się tylko do zbanowania. Ale...jeżeli się znasz...oceń proszę.
iw.