Czyste kartki z mulistego dna

author:  Piotr Paschke
5.0/5 | 4


( Apendyks )


Słaniają się,
są moje;
nie przeszkadzamy sobie nawzajem.

Nie przyznam się, że utraciły sportową sylwetkę,
że podpierają się kazusem nieproszonych gości.
Myślą : Jak nałożymy papierowe czapeczki
ocalejemy między jednym a drugim uderzeniem.

Przekalkowały wszystkie dni;
wypychane na świat znaczą tak niewiele, że każdy je zrozumie.
Miejsca sypią się zewsząd,
wszystkie od razu.

Układam je na trzeźwo, ale bez przekonania,
chowam do rzeczy nieodzownych.
Czystych zwrotów nie da się jednak wyciągnąć z dna,
zostawić własnemu losowi;
w każdym wojna kratek z liniami,
odpryski sukcesu.

Znam lek na ich zabrudzenia.

To jedno imię i nazwisko przypadkowego właściciela.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.04.2012,  adieu

My rating

My rating:  
07.04.2012,  Suv J

My rating

My rating: