Wielki Piątek

Wielki Piątek

Krzyż włożyłem ci na ramiona
Ja moi bracia
Uczynki moje to uczyniły
Idziesz drogą kamienista niosąco z wysiłkiem
Pali moimi grzechami, które popełniłem i popełnię
Upadasz pod jego ciężarem
Szydzę z ciebie w tłumie
A w przypływie wyrzutów sumienia pomagam nieść
Moja siostra obetrze twoją twarz
Jezu wybacz
Proszę, bo nie wiem, co czynię
Ta belka to powód, dla czego przyszedłeś
Moje kamienne serce powodem twej śmierci
Potem, gdy gwoździe ranią twoje ciało
Ja stoję i patrzę biernie
Konasz w męce
Za mnie i moich braci, siostry
Niebo ciemnieje
Ziemia trzęsie się w posadach
Ja wiem, że to ratuje duszę moją
Wiem
Dlatego oddam swój grobowiec i natrę ciało twoje Jezu balsamem i okryje płótnem
Płakać będę pod krzyżem wraz z matka twoja
Tylko, że grzeszny jestem
A serce moje z kamienia
Grzeszę i dziś
I dziś znów wkładam na nowo ten krzyż na twoje barki
I widzę to spojrzenie
Wołasz mnie
I szepczesz
Nie lękaj się
Idź za mną…

W.A.B