Drwina bogów
Drwina bogów
Niecierpliwymi ustami całą bym jadł
Lecz mi nie wolno
Nosił na rękach
Wiatr z włosów precz przeganiał
Odwracam wzrok
Uciekam
Nie wolno mi ciebie kochać
Bogowie psikusa sprawili
Wina się napiję
Rozbije wszystkie amfory
Złość niech wypłynie
W ziemię musi wsiąknąć
Oczy
Twoje piękne widzę nawet we śnie
Olimp to nic
Wicher na morzu to nic
Pragnienie ciebie
Ono zabija
Jest jak silny byk
Który szarżuje z krwią w oczach
Uciekam
Kochać ciebie nie mogę
Przeklinam was bogowie
Sztyletem powietrze tnę
Szydzę z waszej władzy
Okrutni jesteście
Serca wam brak
Drwicie z nas ludzi
Drwicie…
W.A.B
Niecierpliwymi ustami całą bym jadł
Lecz mi nie wolno
Nosił na rękach
Wiatr z włosów precz przeganiał
Odwracam wzrok
Uciekam
Nie wolno mi ciebie kochać
Bogowie psikusa sprawili
Wina się napiję
Rozbije wszystkie amfory
Złość niech wypłynie
W ziemię musi wsiąknąć
Oczy
Twoje piękne widzę nawet we śnie
Olimp to nic
Wicher na morzu to nic
Pragnienie ciebie
Ono zabija
Jest jak silny byk
Który szarżuje z krwią w oczach
Uciekam
Kochać ciebie nie mogę
Przeklinam was bogowie
Sztyletem powietrze tnę
Szydzę z waszej władzy
Okrutni jesteście
Serca wam brak
Drwicie z nas ludzi
Drwicie…
W.A.B
My rating
My rating
raczej sam chaos
samożywny chaos. jemu dziękuj.My rating
My rating
My rating