Rosa..

author:  Arkadio
5.0/5 | 3


Po drugiej stronie tej powłoki szklanej
szyby cienkiej nie czułem dreszczy Twych
jak rosy mrzawej..

w Twych oczach nie widziałem już nieba..
marzeń w nim odległych..
po latach dopracowanych myślącym za mnie snem..
nie widziałem..

Oczu moich unikałaś
mimo iż nie wiedziałaś ile chwil w nim chowałem
uczuć gorącą krwią tętniących w błękicie oczu schowałem
nie widząc wiedziałem..

że opadną mi ręce..
jeśli odwrócisz się pójdziesz za daleko..

Nim obdarujesz mnie dotykiem..
jedynym..
jak ogień i lód , woda i grunt
żeby było jak..

Ty i ja!!!
jak rosa..



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: