wiatraki

popatrz, mała, tam, jak szybko płyną
szarobure baranki po pierzastym niebie
chodź, wejdziemy tu obok do sklepu
kupię dwa wiatraki dla mnie i dla ciebie

hej, moja mała, wietrzyk chochlik hula
falują twoje loczki niczym aureola
guzik na nosku już lekko posiniał
nasze kwiaty z bibuły hultaj powyginał

lecą hen wysoko mydlane wstążki baniek
kręcą się kręcą wiatraki szaleje piaskowa zamieć
zobacz, chyba już zmierzcha a zdaje się chwilką
to wietrzne popołudnie z moją małą dziewczynką